Zabarykadował się z partnerką i dzieckiem w domu. Szczęśliwy finał działań wadowickich funkcjonariuszy, policyjnych negocjatorów i kontrterrorystów   - AKTUALNOŚCI - KPP w Wadowicach

29 listopada br. ekspedientka jednej z placówek handlowych w gminie Wadowice złożyła oficjalne zawiadomienie w wadowickiej komendzie, dotyczące kierowania wobec niej dzień wcześniej gróźb karalnych przez klienta sklepu. Ponadto jak poinformowała kobieta, ten sam mężczyzna, kolejnego dnia ponownie przyjechał do sklepu wraz z około półtorarocznym dzieckiem, które było skąpo ubrane, nieadekwatnie do warunków pogodowych  i dokonał kradzieży zuchwałej batona o wartości 4 złotych. Mężczyzna zachowywał się w sposób świadczący o tym, że może znajdować się pod działaniem środków odurzających. 

W wyniku policyjnych działań, dzięki analizie dostępnego monitoringu, policjanci ustalili, że jest to 43-letni mieszkaniec gminy Stryszów, do którego około godz. 16.00 pojechali. Podczas interwencji mężczyzna zachowywał się irracjonalnie, uniemożliwiając przeprowadzenie jakichkolwiek czynności. W pewnym momencie wraz ze swoją partnerką oraz półtorarocznym dzieckiem zabarykadował się w domu i nie reagował na wezwania służb.

Z uwagi na uzasadnione podejrzenie, że osoby mogą sobie coś zrobić oraz że mężczyzna może posiadać niebezpieczne narzędzie, a także z uwagi na obecność w domu małego dziecka oraz psa rasy uznanej za niebezpieczną, podjęto decyzję o skierowaniu na miejsce dodatkowych sił policyjnych, w tym negocjatorów oraz funkcjonariuszy pododdziału kontrterrorystów Policji. 

Mając na uwadze bezpieczeństwo osób znajdujących się w domu, w tym głównie dziecka, funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału  Kontrterrorystycznego Policji użyli tasera do atakującego ich psa, który następnie został zabezpieczony przez odpowiednie służby, po czym siłowo weszli do lokalu i zatrzymali 43-latka i jego 29-letnią partnerkę. 

Półtoraroczny chłopczyk, w uzgodnieniu z Sądem Rodzinnym, po przebadaniu, został przekazany rodzinie zastępczej.  Zatrzymany mężczyzna i kobieta zostali przewiezieni do szpitala, gdzie do chwili obecnej przebywają na obserwacji. Podczas całej akcji nikt z uczestników, w tym policjantów, nie odniósł obrażeń.